Nierząd braci naszych cisnął,
Gnuśność w sercu króla spała,
A wtem trzeci maj zabłysnął.
I nasza Polska powstała.

Witaj majowa jutrzenko
(sł. Rajnold Suchodolski)

Lata 1773 – 1792 to okres wielu reform oraz ożywienia intelektualnego i kulturalnego w Rzeczpospolitej. Olbrzymie znaczenie miała tu myśl Oświecenia, która do Polski docierała głównie z Francji. Centrum życia politycznego i kulturalnego była Warszawa – największe miasto Polski z liczbą mieszkańców przekraczającą sto tysięcy. W omawianym okresie istniał w stolicy pierwszy w kraju stały teatr, którego dyrektorem był przez pewien czas Wojciech Bogusławski.

Wielką rolę spełniał dwór Stanisława Augusta Poniatowskiego. Król świadomie dążył do stworzenia silnego ośrodka kulturalnego, a zwłaszcza literacko-artystycznego. Duże znaczenie miała publikacja pierwszego w Polsce, regularnie wychodzącego czasopisma „Monitor”, który przez dwadzieścia lat (1765 – 1785) relacjonował przebieg debat i wydarzeń zachodzących w Europie Zachodniej.

Wszystkie te przemiany doprowadziły do umocnienia się stronnictwa patriotycznego, które przystąpiło do walki o reformy polityczne. Celem była zmiana systemu rządzenia krajem i odbudowa jego suwerenności. Czołową rolę odgrywała tu literatura polityczna, reprezentowana przez wybitnych patriotów, jak Stanisław Staszic, Hugo Kołłątaj, Franciszek Salezy Jezierski.

Ważnym problemem było też zagadnienie reformy szkolnictwa. W r. 1773 utworzono pierwsze w Europie ministerstwo oświaty – Komisję Edukacji Narodowej. Komisja organizowała nowe szkoły oparte na programach uwzględniających naukowy postęp ówczesnej Europy.

Kulminacją tych przemian były wybory do sejmu, który następnie obradował w latach 1788–1792 (Sejm Czteroletni). W sejmie tym uzyskały przewagę elementy patriotyczne, co pozwoliło na wprowadzenie szeregu korzystnych uchwał. Do najważniejszych należy powołanie stutysięcznej armii oraz szereg reform podatkowych, które mogły doprowadzić do polepszenia sytuacji finansowej kraju.

Największym dziełem Sejmu Czteroletniego było przyjęcie w dniu 3 maja 1791 r. pierwszej w nowożytnej Europie konstytucji. Była to również druga konstytucja na świecie, uchwalona zaledwie cztery lata po ogłoszeniu podobnej ustawy w Stanach Zjednoczonych.

Ustawa 3 Maja anulowała najbardziej szkodliwe praktyki Rzeczpospolitej – liberum veto, konfederacje, wolne elekcje. Przywrócono zasadę monarchii dziedzicznej. Władzę wykonawczą miała odtąd sprawować Straż Praw złożona z króla, prymasa i pięciu ministrów. Ustawodawstwo należało w dalszym ciągu do sejmu i senatu. W praktyce oznaczało to ustanowienie w Polsce systemu monarchii konstytucyjnej.

Mieszkańcom miast miały przysługiwać takie same prawa jak szlachcie. Niewiele polepszyła się sytuacja chłopów, którzy nie uzyskali żadnych praw i w dalszym ciągu podlegali pańszczyźnie. Przyjmowano ich jedynie „pod opiekę prawa i rządu krajowego”.

Uchwalenie konstytucji było w istocie pewnego rodzaju rewolucją lub zamachem stanu. Stronnictwo patriotyczne postanowiło przedstawić projekt ustawy w dniu, w którym dwie trzecie posłów było nieobecnych ze względu na ferie wielkanocne. W niczym nie umniejsza to znaczenia konstytucji. Jak pisał Paweł Jasienica: „Zamachy stanu są w historii zjawiskiem zwykłym, takie, co się udają, stanowią źródło prawa”.

Należy jedynie zastanowić się czy na tle sytuacji politycznej w Europie, ogłoszenie konstytucji wiosną 1791 r. było decyzją rozsądną. Dwa lata wcześniej doszło do rewolucji we Francji. Dwory europejskie były przerażone rozwojem wypadków nad Sekwaną. Obawiano się, że fala rewolucyjna może rozszerzyć się na inne kraje. Szczególną troskę o zachowanie status quo na kontynencie wyrażała caryca rosyjska Katarzyna. Już pierwsze reformy Sejmu Czteroletniego i działalność stronnictwa patriotycznego podnosiły alarm w Petersburgu. W tej sytuacji Stanisław August Poniatowski, który znał Katarzynę bardzo dobrze, powinien wiedzieć, że nie zaakceptuje ona żadnych liberalnych zmian w Polsce.

Konstytucja 3 Maja uruchomiła lawinę, której nie dało się zatrzymać. Następstwem jej była konfederacja targowicka, drugi rozbiór, powstanie kościuszkowskie i wreszcie upadek Rzeczpospolitej. Być może król i zwolennicy reform powinni poczekać z ogłoszeniem ustawy majowej do śmierci Katarzyny w r. 1796, kiedy sytuacja w Europie była o wiele korzystniejsza dla Polski. Duże znaczenie miały wtedy zwycięstwa młodego generała Napoleona Bonaparte nad wojskami austriackimi. Na usprawiedliwienie Stanisława Augusta i stronnictwa patriotycznego można jedynie powiedzieć, że nie byli w stanie przewidzieć ani bliskiego zgonu carycy, ani sukcesów rewolucyjnej Francji. Uważali, że nadszedł odpowiedni moment do rozpoczęcia naprawy Rzeczpospolitej i podjeli takie ryzyko.

Wiosną 1792 r. grupa zdrajców zawiązała konfederację przeciwko konstytucji i zwróciła się z prośbą o pomoc do Petersbuga. Wkrótce wojska rosyjskie wkroczyły do Polski. Oznaczało to koniec procesu reform i upadek ustawy majowej.

Konstytucja 3 Maja przetrwała niewiele ponad rok. Miała jednak olbrzymi wpływ na polską myśl patriotyczną i postępową. W ciągu następnych dwustu lat stała się symbolem ruchów niepodległościowych i powstań narodowych. Ujmując lapidarnie znaczenie konstytucji można powiedzieć, że nie ocaliła ona państwa ale uratowała naród.

Kazimierz Wierzbicki